Nie jesteś zalogowany na forum.
Otworzyłam drzwi.
- Cześć, stary - przywitałam go usciskiem. Szybko się odsunęłam i wypuściłam do środka. - Właśnie ugotowałam ryż i miałam zamiar jeść... Wybacz za ten straszny syf, dopiero sprzątam. Jak Ci się podoba nowywystroj?
Spojrzałam na nowe firanki i na szafki w pastelowych kolorach.
- Kocham te meble więc po prostu je przemalowałam ale chyba jest okej. Muszę jeszcze ogarnąć tą ścianę, chyba będzie zielona. Podobno to uspokajający Kolor. No a potem biorę się za sypialnie, bo ona jest w opłakanym stanie.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Ładnie. Nie jestem stary. A przy sypialni chętnie Ci pomogę-Ostatnie zdanie wymruczalem zmysłowo.
Offline
Poczułam dziwny ucisk w brzuchu.
- Oh, okej, w sumie, to zawsze coś. Znaczy, nie będę sama. To chyba dobrze robi na zdrowie psychiczne - powiedziałam, rozbawiona
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
Zasmialem się.
-A coś nie tak z twoją psychiką?
Offline
- Muszę zacząć się troszczyć o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Cokolwiek to znaczy - parsknęłam. Opierając dłoń na biodrze. - Lekarze dziwnie gadają. Chodźmy zjeść bo umieram z głodu. Chyba, że nie masz ochoty na ryż i sos slodkokwaśny ze słoika. Wiem, brzmi bardzo kusząco - Pokręciłam głową z uśmiechem i ruszyłam do kuchni.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Nie jestem głodny. Ale chętnie wypróbuję twoją nową kanapę. /*lenny* <--- jego miną xD /
Offline
Poklepałam po oparciu.
- To siadaj, a ja zaraz wrócę - rzuciłam zbywająco, czując się coraz dziwniej.
Ostatnio edytowany przez April Fortin (2017-10-02 22:25:49)
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
Patrzyłem na dziewczynę, a później położyłem się na kanapie, dając ręce pod głowę. Zamknąłem oczy. Baaardzo wyygodna... Fajnie by się... Nie. Stop. Nie mogę o tym myśleć.
Offline
Wróciłam szybko z miseczką z ryżem i sosem oraz dwoma piwami i otwieraczem.
- Ty wiesz, nie mam jedzenia ale oprócz tych dwóch butelek, w lodówce stoi jeszcze z sześć - zaśmiałam się. Postawiłam butelki na stoliku iusiadlam na brzegu kanapy w nogach Aleksa.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
Otworzyłem oczy i spojrzałem na April. Śliczna.
-Smacznego.
Offline
- Dzięki - odparłam a następnie zaczęłam jeść. - Otworzysz butelki? Albo butelkę dla mnie, nie wiem jak przyjechałeś - mruknęłam i naładowałam sovie dużą łyżkę ryżu do buzi.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Przyszedłem. Nie przyjechałem.-Otworzyłem dwie butelki. -Uważaj, aby się nie zadławić.
Offline
- Tak jest, proszę pana - mruknęłam z nutą złośliwości. Obstawiam na chwilę jedzenie i sięgnęłam po butelkę.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
Znów się polozylem i zamknąłem oczy. Wyobrazajac sobie coraz bardziej nieprzyzwoite rzeczy zwiazne z April, mną i tą kanapą. Pokrecilem głową, aby odgonic Te myśli od siebie.
Offline
- O czym myślisz? - spytałam, upijając kilka lykow alkoholu. - Masz czerwone uszy, Aleks - uświadomiłam mu, że śmiechem.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Jaa? O niczym ważnym.
Offline
Kiwnęłam głową.
- Niewyspany? - spytałam, siadając głębiej. Przerzucić swoje nogi nad jego nogami i oparłam się wygodnie.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Trochę.-Uśmiechnąlem się lekko. I podnioslem na lokciach, tak by móc patrzeć na April.
Offline
Przechyliłam głowę.
- Praca? Właściwie to nigdy nie pytałam cie, gdzie pracujesz - uświadomiłam sobie.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Bardziej nauka..
Offline
- No ale gdzieś pracujesz, no nie? - Uniosłam brew. - I czego się uczysz?
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Pracuje... Studiuje prawo..
Offline
- Praaawo, mhm, szacun. To faktycznie możesz mieć mało czasu na sen. - Zaśmiałam się klepiąc go po łydce. - No ale nadal nie powiedziałeś gdzie pracujesz. To jakaś tajemnica narodowa? - Spojrzałam wymownie na mężczyznę.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Nie. W firmie.
Offline
- Okeej - mruknęłam, kiwając głową. - Ja mam teraz wolne, stwierdziłam, że muszę odpocząć od tego świata pieniędzy, zarobków... - Udalam że się wzdrygnęłam, po czym roześmiałam się.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline