Nie jesteś zalogowany na forum.
Przewróciłem oczami.
- Zagubionych nieheteronormatywnych młodych mężczyzn. Choć ty jesteś dla mnie stanowczo za młody. Don't do drugs kid.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
Patrzyłem na niego, kompletnie nie rozumiejąc o czym on mówi.
Offline
- It's okay to be gay- powiedziałem jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
Westchnalem.
-Mogę sobie już iść?
Offline
- Nie- wesoło odparłem. - spodobałaś mi się.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
-A-ale j-ja m-muszę...-zastanowilem się.-Z-zająć s-swoimi braćmi... Muszę wrócić do domu, natychmiast-Powiedziałem spanikowany.
Offline
Klasnąłem w dłonie zachwycony
-Oh! Masz braci, może ich namówisz na pole dance?
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
-O-oni m-mają siedem l-lat...
Offline
Wzruszyłem ramionami.
- Trenowałem młodszych.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
-O-oni wolą g-gry komputerowe, nawet jakbym chciał to bym ich z domu nie wyciągnął...
Offline
- Ja kiedyś wolałem dziewczynki i patrz, póki nie spróbowałem nawet nie wiedziałem, że wolę co innego- założyłem na nos okulary wiecznego swagu.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
-N-nie musiałem tego wiedzieć.
Ja chcę do domu.. lub gdzieś gdzie go nie ma...
Offline
- Ale już wiesz, patrz ile doświadczenia dziś zdobyłeś. Zdobędziesz jeszcze więcej gdy przyjdziesz na zajęcia- objąłem go ramieniem. - I can show you the world- wykonałem gest ręką naśladując Alladyna.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
Odsunalem się od mężczyzny.
-Nie chce, d-doświadczenie mogę zdobyć sam i w wielu innych miejscach.
Offline
- Ah, młody, taki niedoświadczony. Pamiętam jak byłem w twoim wieku, też byłem taki.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
-Zostaw mnie, proszę-Poprosiłem cicho.
Offline
Spojrzałem na niego lekko urażony.
- Oh, ale kotku nie bój się, ja chcę cię tylko namówić na jakąś szaloną rEc w swoim życiu.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
Zarumieniłem się.
-Nie jestem kotem i nie mów tak do mnie...
Offline
- Dobrze chłopczyku, to jak, widzimy się w czwartek o 18?- ruszyłem zmysłowo brwiami.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
-Nie. Nie mam czasu.-Jeszcze bardziej się zarumienilem.
Offline
- A co takiego robisz?- spojrzałem na niego podejrzliwie.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
-Emm... Pobijam mój rekord w wspinaczce..
Offline
- Oh! Wspinasz się, to musisz mieć silne ręce. Widzisz, pole dance jest dla ciebie- wcisnąłem mu kolejną ulotkę.
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline
-Nie, nie jest.. Nie mam zamiaru iść na Pole Dance.
Offline
Udałem oburzonego kładąc rękę na sercu.
- Ale dlaczego!?
I'm a nightmare dressed like a daydream
Offline