Nie jesteś zalogowany na forum.
Przytuliłam Dylana.
-Do zobaczenia-Pocałowalam go w policzek i weszłam do domu.
Offline
Byłem nieco zaskoczony ale to był miły gest z jej strony. Choć nie spodziewałem się tego... Huh.
Odwróciłem się na pięcie, włożyłem dłonie do kieszeni i zwróciłem.
Offline
Siedziałam w swoim pokoju i spiewalam, gdy usłyszałam że ktoś puka. Zatrzymalam muzykę i poszłam otworzyć.
-Em... Cześć Dylan-Uśmiechnelam się lekko.
Musiał akurat teraz...
Offline
- Lubisz naleśniki? - Spytałem podnosząc siatkę z pudełkiem. Uśmiechnąłem się ale zaraz uśmiech zszedł mi z twarzy. - Coś bie tak?
Offline
-Lubie-Wpuscilam chłopaka do domu. - Mój bart pobił dziewczynę i tak trochę nie mam humoru....
Ostatnio edytowany przez Artemia White (2017-08-15 20:28:03)
Offline
- Chumoru nie masz ty czy on? - zdziwiłem się nieco.
Offline
-Ja... Martwię się o niego, ostatnio jest bardzo agresywny oraz dziwnie się zachowuje..
Offline
Machnąłem ręką. Dziewczyna doprowadziła mnir do kuchni gdzie postawiłem jedzenie na blacie.
- Olej go. I tyle. Przecież ty możesz miło spędzić wieczór - stwierdziłem.
Offline
-Miło spędzić z Tobą?-Spytałam i się zasmialam. -Coś się działo ostatnio u Ciebie?
Offline
- Szczerze to tyle co zawsze. Choć ostatnio bawię się w masochiste i muszę przekonywać moją znajomą, że nie jestem gejem. Choć znamy się kupę czasu - parsknąłem śmiechem. - Twój brat w domu? - Upewnilem się.
Offline
-Tak, w swoim pokoju decyduje o tym czy nadal ma tu mieszkać.
Offline
- Ostro - skomentowałem jedynie. - Mam nadzieję, że nie miałaś większych planów, bo mam zamiar zająć twój wieczór. - Uśmiechnąłem się słodko.
Offline
-Miałam zamiar śpiewać, ale jak przyszedłeś to mogę sobie odpuścić. Jakie masz plany na wspólny wieczór?
Offline
- A sam jakoś się nie zastanawiałem... Może by tak zjeść te pyszne naleśniki - podszedłem bliżej - i obejrzymy coś, a ty się pośmiejesz i będziesz dobrze bawić? Hm? Co ty na to - spojrzałem pytająco.
Offline
-Hmm... To świetny pomysł. Kto je robił?
Offline
Otworzyłem pudełko.
- A zgadnij? - spytałem rozbawiony.
Offline
-Ty? Pysznie pachną... Chcesz coś do picia?
Offline
- Jasne, obojętnie co... - mruknąłem przyglądając się Emi. Cholera, czemu myślałem o Złośnicy? Huh, wyłaź z mojej głowy!
Offline
Stanęłam na palcach i wyjęłam dwie szklanki, które postawiłam na blacie. Z lodówki wyjęłam colę i nalalam do szklanek.
Offline
- Masz jakiś ulubiony film? - spytałem. - Bo szczerze to nie przygotowałem się i nie mam filmów. - Skrzywiłem się i podrapałem po karku.
Offline
-Obecność 2 może być? Czy będziesz się bał?
Nie rób tak... Wyglądasz za uroczo i słodko...
Offline
Parsknąłem śmiechem.
- Nie będę - odparłem rozbawiony. - Szczerze, nie spodziewałem się, że lubisz takie filmy - przyznałem się.
Offline
-Bo nie lubię. Są przerażające... Wolę bajki.-Wzięłam szklanki.-Wolisz w salonie czy moim pokoju oglądać?
Offline
- Bajki? To mi już bardziej do ciebie pasuje - powiedziałem. - Umm. - Przeczesałem palcami włosy. Pokój czy salon. - W pokoju będzie przyjemniej - stwierdziłem, przyglądając się dziewczynie.
Offline
-Okey. To chodź.-Poszłam w stronę pokoju. -Ale jak mnie dotkniesz w nieodpowiednie miejsce to zamkne cię w pokoju z Aleksem.
Offline