Nie jesteś zalogowany na forum.
-No ej, przepraszam...
Offline
Zatrzymałam się gwałtownie, omiatając go spojrzeniem.
- Za co? - Obruszyłam się. - Nieważne. - Machnęłam ręką. - Przypominasz mi takiego jednego idiotę, więc proszę, nie rób tak więcej - mruknęłam, nie zwalniając.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Okej... I przepraszam za moje zachowanie. Nie jestem przyzwyczajony do tego, że ktoś chce ze mną gadać...
Offline
Parsknęłam, klaszcząc w dłonie.
- To co? Jest nas dwoje? - Nie wierzę, że to powiedziałam. Czy to byłam na pewno ja? - Właściwie to nie mam pojęcia czemu cię lubię. Co jest w tobie takiego innego niż w reszcie tych idiotów hm? - Usiadłam na pobliskiej ławce.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
Usiadłem obok niej.
-Może to dlatego że jestem jeszcze dzieckiem?
Offline
- O nie. - Pokręciłam głową. - Nie cierpię dzieci. Wręcz nienawidzę. - Otrząsnęłam się z obrzydzenia. - Poważnie, najgorszy etap bycia człowiekiem? Okres bycia dzieciakiem - mruknęłam, prostując nogi. - Poza tym nastolatek z ciebie, nie dziecko. - Zauważyłam. - Nastolatek gej. Zabawnie brzmi.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
Westchnalem po raz kolejny.
-Będziesz się nabijać z tego że jestem gejem?
Offline
Uśmiechnęłam się szerzej, uderzając go łokciem w ramię.
- Zobaczymy, raczej nie. Czekałam aż się przyznasz. - Posłałam w jego stronę rozbawione spojrzenie. - Miałam rację, co do ciebie i twojej orientacji. Nie prościej było tak od razu?
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Nie. Nie chcę aby ktokolwiek wiedział o tym.
Offline
Wywróciłam oczami.
- Wiedziałam od kilku dni. Nawet nie wiesz, jak irytująca była twoja postawa. Myślałam nawet, żeby cię uderzyć, abyś przyznał, ale za dużo ludzi było wokół nas - powiedziałam swobodnie, wystukując palcami rytm o deskę.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Było to zrobić..
Offline
- Uderzyć cię? - Zaśmiałam się pod nosem. - Ty to serio jesteś jakiś jebnięty. Gej, nastolatek, w dodatku prosi się o pobicie. No jebnięty. - Ponownie się zaśmiałam, patrząc na niego, co jakiś czas.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Nie proszę...-Spojrzałem w bok.
Offline
- Tak myślałam - stwierdziłam, odchylając głowę do tyłu. Słońce prażyło, przez co oczy napełniły się łzami, ale dzielnie znosiłam jego blask. - To jak, jakieś ciekawe historie z życia, hm?
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Urodziłem się w Japonii, miałem siostrę blizniaczke oraz dwóch starszych od siebie chłopaków.
Offline
- Oho, jakie wyznania. - Prychnęłam, zamykając już oczy. - Miałeś? Zmarła?
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Zginęła w wypadku na zielonej szkole...
Offline
- Mhm - mruknęłam, przeciągając się. - Przypomnij mi, jak miała na imię? - Dziwne było to, że przy nim nie miałam żadnych zastrzeżeń co do wypadków. To wszystko było naprawdę popieprzone.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Amelia
Offline
- Nazwałabym tak psa - mruknęłam spokojnie. Zaczęłam szukać czegoś po kieszeniach... o! Wyjęłam gumy miętowe, biorąc jedną. - Nie patrz tak na mnie, i tak ci nie dam - wyjaśniłam, czując jego wzrok na sobie.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Jesteś mało empatyczna.
Offline
- Co? - Spojrzałam na niego zdezorientowana. - Empatyczna? Co ty sobie znowu ubzdurałeś młody? - Wyrzuciłam zwinięty papierek pod ławkę.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-W dodatku zasmiecasz środowisko...-Pokrecilem głową.-A ty masz jakieś ciekawe historie?
Offline
Zignorowałam jego słowa.
- Pytałam się o coś - przypomniałam. - Co to znaczy empatyczna? - Wbiłam w niego wzrok.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Empatia to umiejętność zrozumienia innych ludzi oraz zdolność współodczuwania z nimi ich uczuć i emocji.
Offline