Nie jesteś zalogowany na forum.
- Przyszłam się napić, pogadać. Z pijanymi ludźmi śmiesznie się rozmawia. Można złapać winę i w ogóle... - zamówiłam dwie whisky. - A ty przyszedłes się napić czy upic?
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Napić, zabawić i sprawdzić konkurencję.
Ostatnio edytowany przez Jari Star (2017-08-10 12:43:55)
Offline
- Huh, konkurencję? - Spojrzałam pytająco. - Ej, zabawić czyli zaliczyć jakąś łaskę? - Rozejrzałam się na boki. - Szczerze to nie widzę tu ładnych... A nie, tak siedzą dwie - Wskazałam na dziewczyny w krótkich spodenki i koszulkach do pempka. Obydwie miały duży makijaż i wyglądały jak by były już mocno wstawione.- znaczy... No nie powiem żeby to były modelki - zachochotałam.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
Spojrzałem na dziewczyny, które wskazała, a później wróciłem wzrokiem do dziewczyny.
-Mam klub... I nie chodziło mi o zaliczenie jakieś laski...
Offline
- Aaa, okej. Wybacz, jakoś tak - Skrzywiłam się. - Nie no nie chciałam cie źle oceniać. - Więzienia głęboki oddech. - To co znaczy że chcesz się zabawić? - Zapytałam rozbawiona.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-No wiesz, potańczyć, poznać kogoś ciekawego...
Offline
- W barze? To chyba tańczą tylko ci co ledwo stoją - roześmiałam się. - No ale dobra. A ten twój klub, to od kiedy go prowadzisz? Może bym wpadła, choć... No nie chodzę po klubach ale ten... - Zaśmiałam się nerwowo.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Prowadzę go od 7 lat, wcześniej należał do ojca.
Offline
- Uuu, rodzinny biznes! Mój ojciec był artystą i zaraził mnie miłością do sztuki. - Uśmiechnęłam się od ucha do ucha.
Obok nas znów przetoczył się ten sam koleś co wcześniej mnie popchną. Tym razem bezczelnie soe gapi. Pokazałam mu środkowy palec.
- Niektórzy nie znają umiaru. - Westchnęłam.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Niestety... Jak masz na imię?
Offline
- Och, nie przedstawiłam sir. Gapa że mnie. Nazywam się April. Idiotyczne imię, moi rodzice to byli naprawdę zabawni ludzie. - Wywróciłam oczami. - A ty?
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Jari Star. Pasuje do Ciebie.
Offline
Zachichotałam.
- Nie no, jest przyjemne. Nie narzekam. Mogła bym się nazywać Raelynn lub Brooklyn. Znałam jedną Raelynn,ale to było tak dawno temu - zaśmiałam się pod nosem.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Jesteś strasznie gadatliwa, wiesz?
Offline
Wypiłam alkohol do końca, marszcząc przy tym brwi.
- No wiem - przytaknęłam. - A ty za dużo nie mówisz - stwierdziłam. - A mógł byś. Poznawanie się polega na tym, że ja mówię ci o sobie dużo informacji, a ty w zamian również podajesz informacje o sobie. Najlepiej się rozgadywać i przechodzić gładko z jednego tematu w drugi. Przynajmniej ja tak sądzę.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Nie lubię o sobie mówić..
Offline
- Czemu nie? Każda osoba na świecie ma jakiegoś asa w rękawie, jakaś ciekawą historię. Nie można się zamykać w sobie. Trzeba rozmawiać, poznawać i pozyskać z życia! - powiedziałam nieco za głośno.
Zamówiłam piwo z sokiem malinowym. Barman dał mi też uroczą żółtą słomę! No idealnie.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Bo nie... Nie mam ciekawych historii. Życie jak życie...
Offline
- No to szkoda - mruknęłam nieco przygaszona. Rozejrzałam się po barze.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
Poczulem wibracje w kieszeni. Wyjalem telefon i przeczytałem wiadomość. Westchnalem.
-Obowiązki wzywają, mam nadzieję że poznasz tu o wiele ciekawszych ludzi ode mnie-Usmiechnalem się do dziewczyny.
Offline
Wyciągnęłam do niego rękę.
- Nie było tak źle, Jari - stwierdziłam rozbawiona, ściskając jego dłoń. - Cześć!
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Do zobaczenia-Powiedziałem i wyszedłem z baru.
Wiadomość dodana po 23 h 04 min 41 s:
Wszedłem do budynku i od razu ruszyłem w stronę baru. Zamówiłem mocnego drinka.
Offline
- Tak, Agnes, będziemy potrzebować całej masy tych drinków. Dasz radę je zrobić, złotko? - zapytałam niespokojnie.
- Spokojna głowa, Don. Wszystko będziesz miała zaklepane. Rozgość się. - Blondynka się uśmiechnęła i zniknęła za kotarą.
A ja tymczasem zauważyłam mężczyznę, który powoli sączył drinka przy barku.
- Badasz konkurencję, prawda? - spytałam i po chwili zorientowałam się, że może to wyglądać trochę dziwnie. - Fakt. Nie znasz mnie. Mój narzeczony kiedyś przychodził do twojego klubu.
Zachowuj się tak, jakbyś już był szczęśliwy, a zobaczysz, że faktycznie będziesz szczęśliwy.
Offline
-Tak badam... Jak się nazywasz?-Spojrzałem na kobietę.
Offline
Uśmiechnęłam się do siebie.
- Donna, miło poznać. A ty to... niech zgadnę. Lucyfer - strzeliłam na oślep.
Zachowuj się tak, jakbyś już był szczęśliwy, a zobaczysz, że faktycznie będziesz szczęśliwy.
Offline